30 wrz 2014

Dni ostatnich szał

Wtorek.

Zostały cztery dni i noc, a potem tylko zabawa!

Czy się denerwuję?
Jak jasna cholera, bo nie jestem przygotowana do tego biegu.
Czy to mi przeszkadza?
Phi, co za pytanie. Ani odrobinę!
Jaki mam plan?
Wytrzymać i przetrwać! A oprócz tego ładnie się uśmiechać, spróbować się nie uszkodzić i bawić się tak, jak nigdy do tej pory.
Brzmi realnie?
Jeśli się postaram - tak.

trasa Silesia Marathon 2014


Co będę robić w ciągu tych czterech dni?
Na pewno nie zostanę Kenijczykiem, więc najprawdopodobniej będę odpoczywać, jeść dobre rzeczy i się stresować.
Jutro - ostateczna faza przenoszenia się do Krakowa. Wielkie zakupy, bo trzeba skądś wziąć M&Msy na nagrodę. Środowe bieganie.
Czwartek - pierwsze zajęcia w tym roku, mnóstwo przytulasków i wyprawa do Decathlonu po żele i do apteki po biegackie lekarstwa i smarowidła, których nie mam. I MNÓSTWO MAKARONU!
Piątek - ostatnie bieganie, Od tego momentu zacznie się płacz i odwoływanie wszystkich wcześniejszych punktów. MNÓSTWO MAKARONU!
Sobota - spanie do południa I MNÓSTWO MAKARONU, wyjazd do Katowic!
Niedziela - yhyhyhyhyy ehehehehe hihi

O rany. Co za emocje.


Foto: Pinterest

11 komentarzy:

  1. Ha, ha plan idealny, też bym się stresowała. Bardzo ciekawa jestem relacji z biegu. Na pewno super doświadczenie i przeżycia będą niezapomniane o których na razie mogę sobie tylko poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będę miała ciekawe rzeczy do napisania w biegowej opowieści!

      Usuń
  2. powodzenia. będę trzymać kciuki :)

    przetrwać i dobrze się bawić to idealny plan nie tylko na maraton, ale i na życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta taktyka działa do tej pory niczego sobie :D Oby w niedzielę nie zawiodła, hihi

      Usuń
  3. O rany, rany, ale będę trzymać kciuki za Ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tego co widzialem to sie udalo, gratulacje.
    Czy mozesz polecic jakie zele lub na co zwracac uwage ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Z tymi żelami to jest tak, że każdy musi sam wytestować, które pasują, żeby nie utknąć na trasie w toi-toiu. Ja jeszcze nigdy nie próbowałam innych, niż te z Izostara, które popasowały mi od pierwszego razu, ale na pewno warto zorientować się też w innych markach, bo jest w czym wybierać! :)

      Usuń
  5. No i po maratonie, czekam na relację ;)
    W wolnej chwili wpadnij do mnie

    OdpowiedzUsuń

Hej hej :) Pięknie dziękuję za każdy komentarzyk! Postaram się wpaść z rewizytą!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...