28 gru 2015

Po co są Wielkie Wyprawy Biegowe - zapraszam na chwile do głowy, czujcie się jak w domu

Strasznie się wczoraj  nastawiłam na Wyprawę Biegową. Miałam dzisiaj spędzić cudowny dzień wśród otaczających Nowy Sącz górek. Spakowałam plecak, ustawiłam budzik, nawet nie mogłam spać, tak bardzo czekałam na poranek. Iiiii, doczekałam się. Tuż przed tym, jak miałam wychodzić z domu, zaczął się Armageddon. Ulewa. Wichura. Zostałam w domu.
Żeby choć trochę osłodzić sobie największe-rozczarowanie-tego-grudnia, postanowiłam wytłumaczyć wam, po co w ogóle są biegowe opowieści Małgi i czemu to wszystko służy. Zobaczcie, jakie dzikie dziecko pisze tego bloga, a zaczniecie drżeć na myśl o maczetach :D


14 gru 2015

Wielka Wyprawa Biegowa: Ojcowski Park Narodowy

Witajcie!

Odkąd na blogu ukazał się ostatni post, duża część świata z pewnością zdążyła już o maczetach zapomnieć. Część pytała od czasu do czasu, co się ze mną dzieje i dlaczego znikłam, a tak naprawdę nikt jeszcze nie wie, dlaczego znikłam, bo skierowania dalej mam tylko na papierkach, a nogi bolą, kiedy mają ochotę, bez żadnej reguły.
Ten wpis jest ukoronowaniem całej listy postów nienapisanych, wpisów przeryczanych i ziejących najczystszą, najbardziej pierwotną nienawiścią wobec wszystkich, którzy mogą biegać wesoło i beztrosko. A jest ukoronowaniem dlatego, że właśnie w minioną sobotę przez kilka godzin biegałam wesoło i beztrosko. Po raz pierwszy od kilku miesięcy.
I to nie byle gdzie!



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...